
Grupa: Administrator 
Posty: 200 #1070328 Od: 2012-12-9
| Ale kino+ HD przygotowało gratkę dla kinomanów. W piątek (14 grudnia 2012 roku) stacja przygotowała seans z kultowym "Terminatorem" Jamesa Camerona w jakości HD. Jest to jeden z najważniejszych filmów w historii science fiction, z niezapomnianą rolą Arnolda Schwarzeneggera.
W 2029 zbudowany przez ludzi inteligentny komputerowy system Skynet wymknął się spod kontroli, sprowokował wojnę atomową i przejął władzę nad światem. Rozpoczęły się bezlitosne rządy maszyn. Niedobitki ludzkości zorganizowały ruch oporu. Wodzem powstańców został charyzmatyczny John Connor. Odpowiedzią inteligentnych maszyn było skonstruowanie wehikułu czasu. Skynet postanowił stłumić bunt w zarodku a nawet jeszcze wcześniej. Plan komputera polegał na wysłaniu w przeszłość bojowego cyborga z misją zabicia niejakiej Sary Connor - dziewczyny, która w przyszłości urodzi Johna Connora.
Jest rok 1984. Sara Connor (Linda Hamilton) jest przeciętną kalifornijską dziewczyną, która nie ma zielonego pojęcia, że pisany jest jej los matki zbawcy rodzaju ludzkiego. Tymczasem na przedmieściach Los Angeles pojawia się Terminator (Arnold Schwarzenegger) - zabójca przysłany z przyszłości. Z pozoru wygląda jak potężny mężczyzna, muskularne ciało kryje jednak mechaniczny szkielet z niemal niezniszczalnych stopów metali. Terminator jest zabójcą idealnym - nie zna litości, zmęczenia ani bólu, dysponuje nadludzką siłą a broń palna nie jest w stanie zrobić mu wielkiej krzywdy. Los Sary Connor wydaje się być przypieczętowany. Z przyszłości zostaje jednak przysłany obrońca - Kyle (Michael Biehn) bojownik z ruchu oporu Johna Connora. Jego zadaniem jest odnalezienie Sary przed Terminatorem i chronienie jej - nawet za cenę własnego życia. Mieszkańcy Los Angeles nie zdają sobie sprawy, że na ulicach ich miasta trwa mordercza walka, której stawką jest przyszłość ludzkości.
"Terminator" jest majstersztykiem realizacyjnej precyzji, nastroju i dynamicznej reżyserii. W tle majaczy mesjanistyczna mitologia, ale dla Camerona liczy się przede wszystkim akcja. Główne role zagrała para mało znanych aktorów Linda Hamilton i Michael Biehn. Oboje podzielili los innej słynnej pary s-f - Marka Hammila i Carrie Fisher z "Gwiezdnych Wojen". Występ "Terminatorze" przyniósł Hamilton i Biehnowi ogromną popularność, ale żadne z nich nie było w stanie przekuć sukcesu na gwiazdorską pozycję w Hollywood. Tak jak Mark Hammil na zawsze pozostał w świadomości widzów Lukiem Skywalkerem z "Gwiezdnych wojen", tak Hamilton i Biehn do dziś rozpoznawani są przede wszystkim jako bohaterowie "Terminatora".
Zupełnie inaczej potoczyły się losy odtwarzającego tytułowego bohatera Arnolda Schwarzeneggera. Austriacki kulturysta udzielał się w amerykańskim kinie od dobrych 10 lat, ale pozostawał artystą, oględnie mówiąc niszowym. Muskularny wielkolud mówił po angielsku z okropnym akcentem, a jego umiejętności aktorskie były dyskusyjne - Austriaka postrzegano raczej jako chodzącą osobliwość niż kandydata na gwiazdę. Początkiem przełomu w karierze Schwarzeneggera były występy w filmach "Conan Barbarzyńca" (1982) i "Conan Niszczyciel" (1984), jednak los kulturysty naprawdę odmienił dopiero "Terminator". Schwarzenegger wypowiada w tym filmie ledwie 17 zdań, włącznie z kultowym "I'll be back". To wystarczyło, aby wykreować jednego z najbardziej charyzmatycznych bohaterów kina akcji XX wieku, a w wieku XXI zaprowadzić Austriaka na fotel gubernatora Kalifornii. "Terminator" wyniósł Schwarzeneggera na szczyt, ale trzeba też powiedzieć, że bez niego sukces filmu byłyby absolutnie niemożliwy - "Terminatora" bez Schwarzeneggera trudno sobie wyobrazić. Trudno też uwierzyć, że początkowo Cameron brał pod uwagę do tej roli czarnoskórego futbolistę O.J. Simpsona. Reżyser uznał jednak, że sportowiec jest zbyt sympatyczny aby wiarygodnie zagrać zimnokrwistego mordercę. Jest w tym tragiczna ironia: jak wiadomo, kilka lat później O.J. Simpson już nie filmie, lecz w prawdziwym życiu zamordował z zimną krwią żonę i jej kochanka.
"Terminator" w jakości HD na antenie Ale kini+ HD w piątek (14 grudnia 2012 roku) od godziny 20.10.
Źródło: media2.pl
|